Jest bajecznie prosty, ciężko jest tak naprawdę podać
proporcje potrzebnych składników, bo wszystko zależy od tego, jaką ilością
pomidorów dysponujemy.
Składniki:
- pomidory – najlepsze są lekko podłużne; mają więcej
miąższu, mniej pestek i wody
- przyprawy: oregano, bazylia, rozmaryn
- oliwa, lub olej rzepakowy (o ilości więcej dalej)
- czosnek
Wykonanie:
Umyte pomidory kroimy wzdłuż, układamy blisko siebie na
blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Posypujemy przyprawami, można delikatnie
skropić oliwą.
Teraz suszenie.
W napotkanych przepisach spotykałam się z tym, żeby włożyć
je do piekarnika i w 60oC suszyć do skutku. Początkowo tak też
zrobiłam, jednak tylko na kilka godzin, żeby odparować z nich trochę sok. Potem
przełożyłam je do suszarki do grzybów i owoców i tam suszyły się jeszcze przez
kilka dni. Są gotowe, kiedy skórka jest pomarszczona, środek wysuszony, ale
równocześnie dość sprężysty przy ściśnięciu.
Po wysuszeniu wkładamy pomidory do słoika, dokładamy czosnek
i zalewamy dość gorącym olejem. Stawiamy na zakrętkach, żeby przykrywka mogła
zassać.
Z racji tego, że suszyłam jedynie 2kg pomidorów i wyszło mi
niecałe 3 małe słoiki, zalałam je zwyczajnie zimnym olejem i odłożyłam do
lodówki. Skończą się tak szybko, że pasteryzacja w tym przypadku jest zbędna J



Brak komentarzy:
Prześlij komentarz